Każdy człowiek wchodzący w dorosłe życie, zaczyna potrzebować pieniędzy. Poszukuje więc, źródeł swojego finansowania. Biznes to życie, ot tak po prostu rządzi się takimi samymi prawami.
Obecne czasy, to przeróżne możliwości zawodowe. Ludzie, wchodzący na rynek pracy, mają duży wybór. Czasy bezrobocia minęły (na razie), zastąpiły je czasy, w których każdy może rozwijać swój potencjał zawodowy.
Jedną z form zarabiania jest nie praca etatowa, ale własny biznes. Na taką formę realizacji zawodowej decyduje się dużo osób.
Co nas prowadzi do własnego biznesu?
W pierwszej kolejności jest to, to co mamy z rodu. Istnieją umiejętności, które przekazywane są pokoleniowo. Ktoś nauczył się czegoś, kiedyś i nauczył tego swoje dzieci. Bywa tak, że nie są to konkretne umiejętności, ale na przykład pewne sposoby na zarabianie pieniędzy. Poza tradycyjną etatowa pracą.
„…mój dziadek handlował drzewem. A ja mam firmę meblarską. Założyłem ją jak miałem 26 lat. Chociaż z wykształcenia jestem rehabilitantem. Nigdy nie przypuszczałem, że będę handlował meblami, meblami z drewna…”- mówi jeden z moich klientów.
Działalność biznesową zakładają też osoby, które mają marzenia realizacji swojego hobby lub zawodu w przestrzeni biznesowej.
„…marzyłam o Akademii Sztuk Pięknych, nie dostałam się. Malowanie, zawsze było moją pasją. Przez wiele lat, wykonywałam prace, która nie przynosiła mi satysfakcji. Nie dawno podjęłam decyzję, o zmianie pracy. Maluje pocztówki okolicznościowe, teraz jestem spełniona…”- mówi, młoda kobieta.
Bywają też firmy, które powstają ponieważ, gdzieś ktoś zauważył, że można zarobić pieniądze na jakimś przedsięwzięciu. Potem szybko nauczył się w jaki sposób funkcjonuje rynek w danej branży i stworzył sobie własne miejsce pracy.
„…szybko zorientowałem się, że można sprzedawać różne rzeczy. Dzisiaj żyję, ze sprzedaży, jestem pośrednikiem nieruchomości. Nie miałem nic jak zaczynałem. Udało się…”– relacja młodego mężczyzny.
Oczywiście, każda jedna firma może być połączeniem wszystkich powyższych historii.
Pytam więc…
Co decyduje o sukcesie zawodowym?
Czy wystarczą marzenia, wiedza, determinacja?
O sukcesie zawodowym decyduje dojrzałość biznesowa. Mam tutaj na myśli wewnętrzną dojrzałość, którą określam jako świadomości siebie, w aspekcie determinacji do tworzenia swojego osobistego, biznesowego imperium.
Czym jest dojrzałość biznesowa i jak ją osiągnąć?
Co możemy zrobić dla siebie, żeby nasza firma nie upadłą po roku działalności?
Jak możemy pracować ze sobą, żeby nasza firma osiągnęła zamierzony rozwój?
Po pierwsze wyjść z przekonania, że za niepowodzenia odpowiadają czynniki zewnętrzne. Jeżeli zajmujesz się w pierwszej kolejności szukaniem winnych, sukces będzie się odwracał. Bo sukces lubi dojrzałych, czyli świadomych siebie.
Po drugie zrób sobie analizę, samego siebie. Tego co ciebie prowadzi, do sukcesu lub jego braku.
Jednym ze sposobów poznania świata i siebie są ustawienia systemowe rodzin. Jest to podejście systemowe, które zakłada, że jesteśmy jak naczynia połączone z tym, z czego pochodzimy czyli z własnym rodem. Każdy pochodzi z jakiegoś systemu rodzinnego i to właśnie on warunkuje nas w naszym przeżywaniu życia, biznesowego również.
Bert Hellinger, stworzył fenomenologię stosowaną, która często daje odpowiedzi, na pytania dlaczego jednym się udaje, a innym nie. Kiedy prowadzę warsztaty ustawień systemowych, dla osób prowadzących swój biznes, zawsze zaczynam od mamy i taty klienta.
O co chodzi?
Co to znaczy, że biznes to życie?
Każdy z nas pochodzi z jakiejś mamy i jakiegoś taty. Jest to nasze pierwotne źródło życia i naszej siły. Bert Hellinger powiedział, że” matka to nasz sukces”, „tato zaś to świat i pieniądze”. I nie chodzi w tym wszystkim o to, że ktoś ciebie pyta, czy ty kochasz swoich rodziców. Chodzi o wewnętrzny stan uznania swoich rodziców, że są najlepsi jakich mogliśmy dostać. A my jesteśmy najlepszymi dziećmi, jakie ono mogli mieć. Ten stan uznania, to akceptacja tego jacy są nasi rodzice. Ale nie taka deklaratywna, ale głęboka, świadoma. Pozbawiona, dziecięcych niespełnień i żali. Pomyśl jak bardzo ciebie to dotyczy?
W związku z tym…
uznanie swojego źródła pochodzenia, czyli akceptacja mamy i taty, takich jacy byli w swojej historii, w swoim losie, to pierwszy krok do dojrzałości. Biznesowej, również. Biznes stoi przy dorosłych, nie przy dzieciach. Dziecku przysługuje zabawa i beztroska. Dorosłemu przysługują, biznes i pieniądze.
Dynamika, „mama i tato” to również przyjęcie od rodziców, wszystkiego co mogli nam ofiarować. Poziom nie świadomy lubi płatać nam figla. Bywa, że odwracamy się od rodziców mimo, że deklaratywnie określamy naszą relację jako „ dobrą czy poprawną, lub w porządku”. Jednak może istnieć, głęboko ukryte przekonanie, to z dzieciństwa, a nieraz i dorosłej złości „ nic od was nie potrzebuję”.
A właśnie, że potrzebujesz…potrzebujesz zaakceptować samego siebie. Nie zrobisz tego inaczej, niż poprzez akceptacje tego, z czego pochodzisz. Swojego źródła, bo” jesteś taki jak oni”. Świadomie uznanie „ jestem taki jak wy”, „ nie jestem od was lepszy” daje przepustkę do pierwszego kroku dojrzałości, dojrzałości biznesowej, również…
Bo biznes to życie…
Czy zauważasz, że motywuje cię do pracy nad sobą? Widzisz, że można popatrzeć inaczej na siebie? Czy zachęca cię to do kontaktu, ze mną?
Ciąg dalszy nastąpi…