Przemoc w związku
„Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije”. Śmieszne przysłowie, które wydaje się archaiczne i nie modne w naszej popkulturze. Jednak czy zdajesz sobie sprawę, że w mentalności niektórych ludzi jest bardzo aktualne? Możesz w to uwierzyć?
Relacja klientki
„…bił mnie po głowie i plecach. Mówiąc mi, że jestem nikim. Potem spokojnie poszedł spać. Na drugi dzień zrobił mi śniadanie, przeprosił i powiedział, że zrobił to dla mnie. Następnie po południu dostałam prezent. Jestem chyba w szoku…”.
Przemoc w związku
Powyższy obraz wydaje się może niektórym jak z filmowego horroru. Jednak jest autentycznym przeżyciem kobiety, miejsce miał kilka dni temu.
Ustawienia systemowe
zagadnienie przemocy w związku widzą jako dynamikę „ofiara i sprawca”, która bywa powielana pokoleniowo. Gdzieś tam wcześniej, w jakiejś historii rodzinnej doszło do przemocy, a nie doszło do pojednania ofiary i sprawcy. Dzisiaj woła to o uwolnienie. O porządek w miłości, o zrozumienie, o nie powielanie, o nie naśladowanie trudnych losów. Ta historia woła o zobaczenie…tego od czego oczy rodziny były odwrócone. W związku z tym wszystko jest w rękach dzisiejszej ofiary i dzisiejszego sprawcy. Te dwa serca lub przynajmniej jedno niech zmienia bieg historii systemowej.
Przemoc w związku czyli rozwiązania dla krzywdzonej.
Po pierwsze spójrz w siebie głęboko. Poszukaj czego i kogo z twojego systemu dotyczy to co ci się przydarzyło. Nie musisz znać konkretnej historii. Jeżeli mamy do czegoś blisko to czujemy to. Może to mama, babcia, prababcie, a może inne kobiety, które cierpiały upokorzenia. Kiedy już jesteś blisko tego, a twoje serce czuje, że zostałaś jedną z nich, powiedz w myślach do nich: jestem blisko was, tak bardzo was kocham w naszym bólu…
Następnie
oczami wyobraźni popatrz na siebie. I zacznij sobie wszystko wybaczać. Wszystko to co masz do wybaczenia. Może to wybaczenie będzie dotyczyć tego, że byłaś kiedyś niegrzecznym dzieckiem, może będzie dotyczyć tego, że nie jesteś tak zdolna i wspaniałomyślna jak wymaga tego od ciebie otoczenie. Może trzeba wybaczyć sobie, że tak źle o sobie myślałaś, że wyszłaś za takiego właśnie człowieka… Jeżeli jest to szczerze zrobiona praca wewnętrzna to wybaczeń jest przeważnie dość dużo. Wybacz sobie i bądź dla siebie współczująca. Obowiązkowo.
Przemoc w związku
będzie odchodzić od ciebie, kiedy zaczniesz nad sobą pracować. Dwie powyższe prace mają cię umocować w poczuciu własnej godności. Godność zaś wyciąga nas z bycia ofiarą. W związku z tym teraz zreaktywuj swoje siły. Przywołaj swoją moc, moc kobiety, bogini, moc świętej matki. Poczuj to wszystko i świadomie zadecyduj, że nigdy więcej nie będziesz ofiarą przemocy. Stań z godnością do zmiany swojego życia.
Podsumowanie
Bert Hellinger powiedział, że nie wolno nikomu przeszkadzać w poczuciu winy. Ja w zupełności zgadzam się z tym. Dodam do tego jeszcze, że nie wolno też sprawcy przeszkadzać w jego zadośćuczynieniu ofierze, jeżeli takowe oczywiście występuje.
Nie wolno również przeszkadzać sobie w drodze do nowego życia. Co oznacza, że mamy świadomość, że nie będzie już w naszym życiu tak jak dawniej i nie może być już tak jak dawniej. Reaktywacja sił to zdolność do wychodzenia z roli ofiary i stawania w swojej godności człowieka.
Jeżeli pozwolisz sobie na to, żeby nic już nie było tak jak dawniej, to nie będzie. Wewnętrzna zgoda na to, że nic nie będzie już tak jak dawniej dotyczy obu stron. Ofiary i sprawcy. Jednak wpływ masz tylko na siebie. Bądź niezależna, zarządzaj swoimi emocjami i materią w realu. Bądź marzeniem swoich przodków, że w końcu ktoś przerwie tę nić bezsensownej przemocy. Kiedy zmienisz obraz systemu rodowego, sama poczujesz co znaczy być kimś…
Jeśli te treści są dla Ciebie godne uwagi, to śmiało je UDOSTĘPNIJ, ponieważ nigdy nie wiesz, z jakimi obecnie trudnościami borykają się Twoi znajomi. Jeżeli chcesz przeanalizować swój problem, możesz zapisać się na sesję osobistą lub skype- tutaj.