Jeżeli masz takie ustawienia systemowe, że ciągle jesteś na drugim miejscu lub w drugim rzędzie, to ten felieton jest dla ciebie.
Sukces – Ustawienia systemowe
Pragnienie chwały, sukcesu i docenienia towarzyszy człowiekowi od zawsze. Jest to nasza ludzka ambicja, tak zostaliśmy stworzeni. To ambicja czyli chcę więcej i lepiej zaprowadziła nas do rozwoju cywilizacyjnego. Rozwój ten, ma oczywiście swoje wady i zalety. W tym rozwoju jest człowiek, który został tak stworzony, że potrzebuje odnieść sukces, przynajmniej od czasu do czasu. Gdzieś jakieś miejsce w pierwszym rzędzie, czy też na podium.
Jednak po mimo, wielkiej pracy, którą potrafimy włożyć w nasz sukces bywa, że jakoś nie możemy przecisnąć się do tego pierwszego rzędu. Sukces jest, ale jakby go nie było. I denerwujące jest to, że ludziom wokół przychodzi wszystko łatwiej. Tak to postrzegamy.
Co można z tym zrobić?
Na początek, każdy może przeprowadzić autodiagnozę. Stawiamy więc pytania. Jakiego sukcesu potrzebuję? Czy to jest prawdziwe pożądanie, czy tylko marketingowe pragnienie? Marketingowe pragnienie to droga za modą, przymus bycia w czymś bo podobno to jest dobre. Prawdziwe pożądanie rozpoznaje świadomość, daje wyraźne wewnętrzne sygnały, w głowie, sercu i ciele. Jest to poczucie wewnętrznej zgody. Człowiek świadomy odczytuje to bardzo szybko.
Jeżeli już mamy uświadomione swoje potrzeby możemy przystąpić do analizy. Szukamy więc odpowiedzi na pytania dlaczego nie możemy przebić się do pierwszego rzędu.
Ponieważ jestem zwolenniczką gruntownego załatwiania sprawy, zaczynamy więc od ustawień systemowych. Zawsze, zawsze i jeszcze raz zawsze należy pamiętać, że uwarunkowani jesteśmy tym z czego pochodzimy. To stamtąd pochodzą nasze zalety, talenty i siła sukcesu. W ustawieniach rodowych również mamy zapisane, co nam wolno i czego nie wolno. Wychodzenie ze starych rodowych wzorców to forma drogi do sukcesu, jeżeli nawet nie do sukcesu to do nowych form bycia w swoim własnym szczęściu.
Praca, którą możemy wykonać to odszukiwanie tego co nas prowadzi… właśnie do drugiego rzędu. Nie do pierwszego…. Byłam świadkiem dziesiątków historii, w których odnalezienie tego, co nas hamuje w byciu drugim, nie spełnionym, nie zadowolonym było kluczem. Ten klucz potrafi nieraz otworzyć wiele drzwi. Nieraz nie od razu, a nieraz bardzo szybko. Drzwi, które tak naprawdę bez powodu mogą być zamknięte przez całe lata, a nawet życia.
Przykład
„…to było jak grzmot. Po prostu go usłyszałem i zobaczyłem. Zrozumiałem dlaczego nie wolno mi było iść do przodu. Dlaczego ciągle musiałem stać tam gdzie mi najlepiej, z tyłu. To historia mojego pradziadka, który musiał być nie widoczny. Groziła mu wywózka na Syberię. Dziadek stał w drugim rzędzie, ale pierwszy od razu został zabrany do wagonów.
Dziadek się uratował. Ten grzmot to świadomość, że bycie pierwszym jest niebezpieczne. Drugi grzmot, to uświadomienie sobie, że zawsze czułem się gorszy od wszystkich. To historia mojego taty, który wiele przeszedł, gdyż od dziecka był prześladowany przez innych, z racji swojego kalectwa. To były trudne czasy…”
To jedna z tysiąca historii. Zupełnie nie skomplikowany proces podążania za czymś, co nie jest naszym losem. Ustawienia systemowe to matryca naszych reakcji na czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Nie usuniemy ze swojego systemu tego z czego pochodzimy. Możemy jednak tym zarządzać, ale do tego potrzebna jest świadomość.
Wszystkim, którzy potrzebują osiągnąć to czego bardzo pragną życzę, żeby przyszedł ten grzmot. Niech obudzi świadomość i da możliwość realizacji pragnień, które są sukcesem. Ten sukces zaś niech będzie nawet cudem, niech da zadowolenie i spełnienie.
PS. Patrząc zawsze przed siebie, myśląc o tym, jak zrobić jeszcze więcej, osiągniesz stan umysłu, w którym nie ma rzeczy niemożliwych. – Henry Ford