Biznes i miłość

Picture of Marta Kabara-Dziadosz

Marta Kabara-Dziadosz

Biznes i miłość.

Kiedy przychodzi do mnie klient i mówi „nie idzie moja firma”  wtedy wiem, że szukać należy daleko.

Jeżeli tu blisko…

zrobione jest wszystko, to problem jest tam gdzie utknęła miłość. Nieraz bardzo daleko, kilkadziesiąt lat wcześniej. Tam gdzie było trudno, gdzie los postawił naprzeciwko siebie ludzi, którzy musieli wypełnić swoje role. Nie dało się wtedy inaczej. Trzeba wrócić…cofnąć się…dopełnić za innych…żeby dzisiaj było lepiej…

Biznes i miłość

Joanna ma firmę w Niemczech…

w prawie niemieckim przysługują jej różnego rodzaju zwroty należności, które wypłacają jej tamtejsze urzędy. Właściwie jednak nie wypłacają, ponieważ ciągle stoi coś na przeszkodzie. Przeszkody nie są formalne, raczej związane są z osobistą oceną urzędników.

Prace rozpoczęłyśmy od sesji indywidualnych, dopięciem tych sesji był warsztat, w którym reprezentanci stanęli w służbie dla Joanny, reprezentując historię z jej systemu rodowego, która blokuje rozwój niemieckiej firmy.

Początek.

Wprowadzona w stan medytacji Joanna stanęła razem ze mną nad brzegiem rzeki. Nie była to rzeka przypadkowa. To rzeka, nad którą był jej rodzinny dom i dom jej dziadków. To tam rozgrywały się ciężkie sceny wojny w latach czterdziestych. Tam ginęli z rąk nazistów członkowie rodziny Joanny. W wielkim cierpieniu odchodzili do śmierci, a żywi musieli na to patrzeć.

Patrzyli na to też żołnierze, wyklęci przez polskich świadków masakry. Znienawidzeni, przeklęci. Zabijając patrzyli na nienawiść żyjących ofiar. Wszyscy stali się ofiarami. Zmarli, sprawcy i ci, którzy przeżyli.

Reprezentanci ustawienia systemowego Joanny, byli w rolach żołnierzy niemieckich oraz krzywdzonych Polaków. Obraz, który się pokazał podczas ustawienia był obrazem cierpienia, jednych i drugich.

Konieczna był tutaj miłość..

bo tylko miłość uzdrawia system rodowy. Postawiłam reprezentantkę miłości wśród reprezentantów historii wojennej. Nagle wszystko ucichło…Zrobiło się inaczej.

W związku z tym wiedziałam…

że to ten moment, właśnie ten najważniejszy. Subtelny ruch miłości odciążył wszystkich. Ofiary i sprawców, obserwatorów i uczestników. Zrobiła się cisza… . Powolnym ruchem ofiary zaczęły przyjmować swoich dręczycieli do serca. Biorąc ich w ramiona, patrząc w oczy. Zapanowała zbiorowa ulga. Cisza, która nastała była symbolem, wielkiego pojednania. Przyjęcia do serca. Po dziesiątkach lat, wszyscy się spotkali… inaczej. Joanna mogła zobaczyć i poczuć co wołało o uwolnienie i do czego została mianowana przez swój system rodowy. To ona dokonała dla całej swojej rodziny wielkiego odciążenia i uwolnienia.

Wielkie pojednanie…

Kiedy w trudnych historiach rodowych dochodzi do niezawinionych śmierci i ciężkich nadużyć cały system rodowy zostaje obciążony. Nie ma znaczenia kto był sprawcą, a kto ofiarą. Wydatek energetyczny, który towarzyszy tym historiom obciąża wszystkie systemy rodowe, zarówno sprawców jak i systemy rodowe ofiar. Kolejne pokolenia zostają uwikłane i muszą sobie z tym jakoś poradzić. Utrudnieniem jest to, że po latach pamięć o traumach na poziomie intelektualnym zanika. Zapisują się one jednak w pamięci komórkowej i żywo funkcjonują na poziomie nie świadomym kolejnych pokoleń.

Dlatego…

my jako ci kolejni zmierzamy się z historia naszych rodów. Ustawienia systemowe zwane porządkami miłości wprowadzają ład w nasze systemy rodowe. Uwalniają nas ze ślepej miłości. Gdyż każdy członek systemu jest swoim nie świadomym sercem tam, gdzie cierpieli nasi najbliżsi.

Z pewnością…

Firma Joanny będzie funkcjonowała znacznie lepiej. Dokonało się to, co w świecie powszechnie uznanej rzeczywistości wydaje się nie możliwe. Firma i jej właścicielka została odciążona z zobowiązań przyjęcia do serca żołnierzy II Wojny Światowej. Mimo trudnej historii zostali oni uszanowani. Teraz będą mogli płacić należności do firmy ze spokojnym sumieniem. A właścicielka przyjmować je ze spokojem duszy. Tak właśnie tak to działa.

Biznes i miłość – Podsumowanie…

Biznes i miłość

każdy z nas ma wybór…Tworzymy samodzielnie swoje życie czy też zdajemy się na siły zewnętrzne. Samodzielne zarządzanie swoim życiem to rozwijanie swojej świadomości. Ustawienia systemowe dają szerokie możliwości wglądu w poziomy nie świadome. Pracuje również innymi siłami. Używam ich w przypadkach szczególnie trudnych.

Historia Joanny była w zasadzie bardzo prosta. Wymagała tylko parę godzin pracy. To co się uwolniło zaprocentuje całej rodzinie. Z pewnością wpłynie nie tylko na majętność firmy, ale też na kolejne pokolenia. Pracując nad firmą Joanna, zrobiła przestrzeń miłości dla wielu osób wokół siebie.

Jeśli te treści są dla Ciebie wartościowe to śmiało je UDOSTĘPNIJ, bo nigdy nie wiesz, z jakimi obecnie trudnościami borykają się Twoi znajomi. Jeżeli chcesz przeanalizować swój problem, możesz zapisać się na sesję. Osobistą lub skype.

Strona korzysta z plików cookies aby poprawić funkcjonalność serwisu.